Zawiść i żółć nadal wylewa się drzwiami i oknami. W sumie to bardziej klawiszami. Większość tego poszło do sieci, bo bezpieczniej. Kobiety nadal są traktowane jak przedmiot, ale to pewnie same wiecie.
Film, choć chwilami nużył, to przez większość czasu wprowadzał mnie w stan smutku i refleksji, czasem złości. Ostatecznie się rozpłakałam, a teraz idę zapalić.