Bezlitosny gang przestępców morduje całe plemię Indian. Tylko jeden człowiek zdołał przeżyć masakrę. Tym ocalałym jest Joe (Burt Reynolds), który poprzysiągł zemstę i w pojedynkę ściga bandytów, by wymierzyć im sprawiedliwość.
UWAGA- nie oglądałeś- nie czytaj. Ciekawi mnie czy Joe przeżył po tym jak został postrzelony przez Duncana?
Oczywiste jest chociaż dla mnie skąd Tarantino czerpał pomysły do Bękartów Wojny.
Film pod względem fabuły i gry aktorskiej mocno taki sobie. bardzo na plus za to sposób sfilmowania całości, świetne "fikołki" kamery i sposób kadrowania niektórych scen sprawiły, że dużo przyjemniej oglądało mi się ten film.